Są takie miejsca, do których wraca się pamięcią, a kiedy się zamknie oczy – wydają się one być na wyciągnięcie ręki. Moją Arkadią są właśnie Tatry – ta piękna kraina sprawia, że problemy dnia codziennego schodzą na dalszy plan. Będąc tam, człowiek zapomina o tym, jaki jest dzień tygodnia a życie toczy się zupełnie innym rytmem.