“Wiemy o tym z telewizji, radia, prasy,
Że nastały teraz takie dziwne czasy
Jakich nie pamięta nikt od wielu lat
Że się zmienia cały świat
Nic już nie jest jakie było
To, co było się skończyło
W naszym kraju oraz w krajach dookoła
Choć dorośli mówią wszędzie:
Nie wiadomo jak to będzie
Dzieci wiedzą: w grudniu zjawi się Mikołaj
Mikołaj, Mikołaj,
On nigdy nie zawiedzie
Bez względu na pogodę na pewno przyjedzie
Mikołaj, Mikołaj,
Siwiutki i święty
Przywiezie jak co roku nam wszystkim prezenty
Mikołaj, Mikołaj,
ON NIGDY NIE ZAWIEDZIE!”
Od dwóch lat każdy z nas próbuje dostosować się do nowej rzeczywistości. Zmęczeni pędem, ograniczeniami, zmartwieniami i trudami życia codziennego szukamy czegoś, co rozświetli szare dni. Grudzień jest miesiącem, którego po długiej, deszczowej i chłodnej jesieni, wszyscy wyczekujemy. Dlatego tak chętnie obchodzimy Mikołajki i również w tym roku szóstego grudnia nasze przedszkole rozbłysnęło mieniącymi się, ciepłymi barwami, lampkami choinkowymi. Wszystkie dzieci i wychowawczynie wspólnie w atmosferze radości ubierali choinki w klasach, śpiewali mikołajkowe piosenki oraz starali się z całych sił być dobrymi i grzecznymi, aby i tym razem starszy gość z siwą brodą odwiedził przedszkolne mury. Czy nam się udało? Sądząc po cudownych upominkach, które znalazły się w dziecięcych bucikach – tak! Przeżywanie takich dni w przedszkolu jest doświadczeniem, które sprawia, że nawet dorośli odzyskują wiarę w to, co symbolizuje Święty Mikołaj – miłość do ludzi, bezinteresowna dobroć, niesienie radości innym. Nigdy nie powinniśmy zapominać o istocie adwentu i samych świąt Bożego Narodzenia, a gdy nam się to zdarzy – popatrzmy i posłuchajmy dzieci. One lepiej od nas rozumieją, że Mikołajki to nie tylko słodycze i prezenty – to przede wszystkim silna wiara.
Ksenia Pałucka