Tegoroczne roraty w Długoszu rozpoczęliśmy razem z Noem i jego arką. Każdego dnia na Mszach świętych roratnich, odbywających się w naszej szkolnej kaplicy o godzinie 7:20, odkrywamy jedno ze zwierząt, które zagościło w arce. Znając możliwości percepcyjne dzieci kapłani dostosowują przekaz tak, by Msza Święta stawała się dla tych najmłodszych atrakcyjniejsza. Dzieci mają wielką trudność związaną z udziałem w Eucharystii, dlatego powinna być ona solidnie przygotowana. To nie może być spontaniczna działalność jednego księdza.
Czym taka Msza powinna różnić się od innych? Oprócz dostosowania homilii do słuchaczy ważny jest śpiew. Śpiewane piosenki religijne powinny być zrozumiałe, rytmiczne, nadające się do wyklaskania czy nawet odtańczenia. To ważne, bo ruch odgrywa bardzo istotną rolę u dziecka, umożliwia wyładowanie nadmiaru energii. Podczas czwartkowych rorat, gdy wiedzieliśmy, że w kaplicy pojawi się znaczna ilość dzieci, postanowiliśmy sprawić, by Msza Święta stała się dla nich jeszcze atrakcyjniejsza. W tym celu udaliśmy się do pana Krzysztofa Jabłońskiego pracującego w naszej szkole, który przez Pana Boga został także obdarzony talentem muzycznym, by w czasie lekcji religii u ks. Marcina przy dźwiękach gitary przećwiczył pieśni na Eucharystię. Był to trafiony pomysł, sami zobaczcie.
Dziękujemy Panu Krzysztofowi, który na prośbę księdza Marcina poświęcił swój czas na rozśpiewanie tych najmłodszych długoszaków.
Chciałoby się powiedzieć – oby takich Mszy Świętych było więcej!
ks. Marcin Lewandowski