Ostatni dzień przed zimową przerwą świąteczną miał wyjątkowy charakter. Był okazją do zatrzymania się w pogoni za lepszą oceną, kupieniem prezentu czy robieniem porządków – po to, by skupić się na tym, co naprawdę ważne – na Wielkiej Tajemnicy Bożego Narodzenia. Jak powiedział dyrektor Zespołu Szkół Katolickich, ks. dr Jacek Kędzierski, składając świąteczne życzenia -mamy niebywałe szczęście, bo sam Bóg postanowił stać się jednym z ludzi, by być jak najbliżej człowieka. Dzięki przedstawieniu, które przygotowała młodzież pod opieką p. Agnieszki Lasoty – Staszak, mieliśmy okazję przypomnieć sobie niby oczywistą, ale na co dzień nie zawsze pamiętaną prawdę – najważniejsza jest miłość. Czasem zdarza się,że człowiek – tak jak bohaterowie inscenizacji – o miłości wcale nie myśli albo w nią nie wierzy, a Boże Narodzenie to czas, w którym można sobie przypomnieć, że nie jest ona abstrakcją, lecz ma bardzo konkretny wymiar: po pierwsze,to Bóg jest miłością, a po drugie-miłość znajdujemy, będąc z innym człowiekiem.
W świąteczny nastrój wprowadziło nas nie tylko przepiękne przedstawienie, ale także cudny śpiew naszego szkolnego chóru, który pod kierunkiem p. Iwony Grzelczak wykonał najpiękniejsze polskie kolędy.
Wzruszeni, wzięliśmy udział w klasowych spotkaniach wigilijnych. Dzieląc się opłatkiem, składaliśmy sobie nawzajem życzenia. Nie zabrakło świątecznych upominków i muzyki. Mogliśmy wreszcie usiąść obok siebie przy stole i cieszyć się nawzajem swoją obecnością.
A. Sz.
