W ramach programu Erasmus miałem okazję brać udział w tygodniowym szkoleniu metodycznym na Malcie. Jeszcze przed wylotem do Valletty okazało się, że będę jedynym uczestnikiem tegoż kursu. W związku z tym szkoła językowa Easy School of Languages poprosiła mnie, abym przedstawił m.in. swoje dodatkowe oczekiwania co do treści kursu.
I tak też się stało, że oprócz głównego zagadnienia jakim była metoda CLIL w nauczaniu języka angielskiego nastolatków, przygotowano dla mnie specjalnie kilka godzin zajęć z wykorzystania nowoczesnych technologii w pracy nauczyciela. Byłem bardzo mile zaskoczony, ponieważ realizacja mojego „dodatkowego życzenia” przeszła moje najśmielsze oczekiwania.
Warsztaty z lektorem z Malty okazały się czymś nowym, inspirującym i nader użytecznym w zawodzie nauczyciela. Dodatkowo były one profesjonalnie przygotowane, ciekawie przeprowadzone, a część praktyczna dopełniła całości i pozwoliła mi na nabranie pewności w posługiwaniu się kilkoma internetowymi narzędziami.
Mój główny cel wyjazdu, czyli warsztaty z nauczania metodą CLIL, również stały na bardzo wysokimi poziomie. Pani Caroline Campbell okazała się specjalistką w tej metodzie, a zajęcia z nią jeszcze bardziej utwierdziły mnie w przekonaniu, że dokonałem dobrego wyboru kursu. Odkrywcze wręcz warsztaty i ciekawe rozmowy bardzo poszerzyły moje horyzonty zawodowe i wzbogaciły warsztat metodyczny. Praktyczne zajęcia z tworzenia materiałów i całych lekcji metodą CLIL uświadomiły mi, że lekcje języka angielskiego – i nie tylko – mogą wyglądać inaczej. Liczne i długie rozmowy dały nam obojgu szanse na porównanie obu systemów edukacji i specyfiki pracy nauczyciela.
Oprócz części typowo zawodowej był oczywiście również czas na poznanie pięknej i historycznej Malty. W wolnych chwilach zwiedziłem wiele ciekawych miejsc, poczułem unikatową atmosferę Malty będącej mieszanką wpływów wielu kultur, nacji i języków. Egzotyki dopełniła możliwość spróbowania lokalnych potraw.
Maltańską gościnność można porównać do polskiej. Moja rodzina goszcząca okazała się bardzo ciepła, pomocna i troskliwa. Wspólne posiłki i rozmowy dały okazję na poznanie życia codziennego Maltańczyków i ich kultury.
Całość wyjazdu muszę po prostu ocenić jako bardzo udaną. Oprócz zdobytej wiedzy i nieocenionego doświadczenia, poznałem wspaniałych ludzi, z którymi mam nadzieję spotkać się jeszcze nie jeden raz.
Maciej Ziółkowski