Dzień pierwszy
Od rana 15 czerwca czekała nas długa, lecz bardzo wesoła podróż pociągiem. Naszą przygodę rozpoczęliśmy w Sopocie. Po krótkim wypoczynku w naszych domkach zaczęliśmy zwiedzanie tego urokliwego miasta pełnego turystów. Udaliśmy się na plażę, gdzie chwilę mogliśmy odpocząć. Brzegiem morza z Kamiennego Potoku udaliśmy się na słynne sopockie molo, gdzie oprócz spaceru postanowiliśmy zatańczyć belgijkę. Ludzie się uśmiechali, nagrywali, a niektórzy nawet do nas dołączyli. W drodze powrotnej znaleźliśmy gołębia ze złamanym skrzydłem. Nie mógł on latać. Nieustraszona Alicja wzięła go na ręce i dzielnie zanieśliśmy biedaczka do schroniska. Tam się zajęli naszym gołębiem. Po tych wrażeniach, kilkukilometrowym spacerze, wszyscy byli zmęczeni i udaliśmy się do domków.
Dzień drugi
Z samego rana pojechaliśmy do Gdańska. Zaczęliśmy od spaceru po starówce, gdzie na Drodze Królewskiej podziwialiśmy urokliwie kamieniczki, dwór Artusa, ratusz i pomnik Neptuna. Czekaliśmy cierpliwie żeby ujrzeć „Panienkę z okienka”. Przy nabrzeżu nad Motławą oglądaliśmy bramy prowadzące niegdyś do miasta, wśród których najbardziej rozpoznawalną jest Żuraw – drewniany średniowieczny dźwig portowy, dziś symbol Gdańska. Weszliśmy również do pięknej bazyliki Mariackiej, w której podziwialiśmy wspaniałe zabytki sztuki sakralnej, między innymi obrazy znane z podręczników i omawiane na lekcjach j. polskiego. Bardzo podobała się nam wizyta w Europejskim Centrum Solidarności, które mieści się obok Stoczni Gdańskiej. Zwiedzanie tego muzeum pozwoliło z zaciekawieniem poznać fragment najnowszej historii Polski. Potem zajrzeliśmy jeszcze do kościoła św. Brygidy, gdzie znajduje się piękny bursztynowy ołtarz. Nasz dzień zakończyliśmy podziwianiem zachodu słońca i zabawami na plaży, na co zdecydowała się mniej zmęczona całodniowym zwiedzaniem większa część grupy.
Dzień trzeci
W sobotę zwiedziliśmy ostatnie już miasto Trójmiasta – Gdynię. Na słynnym Skwerze Kościuszki wybraliśmy się do Akwarium Gdyńskiego, w którym mieliśmy możliwość poznania życia w wodzie. Widzieliśmy wiele gatunków ryb oraz innych zwierząt morskich i oceanicznych, podziwialiśmy szczególnie piękne rafy koralowe zachwyceni różnorodnością i różnobarwnością podwodnego świata. Nieopodal oceanarium można zwiedzać okręty: Dar Pomorza i „Błyskawicę”. Mieliśmy okazję wejść do starego statku – „Błyskawica” – na którym mieści się jeden z działów Muzeum Marynarki Wojennej, poświęcony walkom polskich marynarzy na morzu podczas II wojny światowej. Zanim wróciliśmy do Sopotu, spacerowaliśmy po okolicy, podziwiając uroki nabrzeża Gdyni, zapatrując się w krajobraz wybrzeża klifowego widocznego z portu. Po powrocie, pod wieczór wszyscy wybraliśmy się do niedaleko położonego od naszych domków parku wodnego. Wyczerpaliśmy tam wszystkie możliwe sposoby na świetne spędzanie czasu, ostatecznie wracając i wspominając, jak bardzo ten dzień był udany.
Dzień czwarty
Ostatni dzień rozpoczęliśmy od Mszy Świętej w urokliwym kościele pw. Ducha Świętego. Po zakończeniu pakowania, uprzątnięciu domków, kilka godzin pozostałych do odjazdu pociągu spędziliśmy na plaży, gdzie korzystaliśmy z pięknej, iście wakacyjnej pogody. Pomimo świadomości, że nasza wycieczka dobiega końca, wszyscy byli w świetnych humorach. Wsiedliśmy więc do pociągu powrotnego do Włocławka i szczęśliwie dotarliśmy do domów.